Forum Opolscy Ratownicy Strona Główna Opolscy Ratownicy
Drużyna WOPR Opole wita wszystkich Ratowników. Zapraszamy do wypowaidania się na wszelkie tematy.


Nowa zabawa NIEKOŃCZĄCA SIĘ OPOWIESĆ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Opolscy Ratownicy Strona Główna -> Off topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Kufel
Super Poster



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KLUCZBORK

 PostWysłany: Pią 0:28, 09 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicurem. ODZIWO KOTEK PłYWAł !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęsliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, nastepnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kupic te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Gienia
Super Poster



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawelno

 PostWysłany: Sob 18:56, 10 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicurem. ODZIWO KOTEK PłYWAł !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęsliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, nastepnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kupic te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
eqes
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

 PostWysłany: Sob 23:12, 17 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicure. O DZIWO KOTEK pływał !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęśliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, następnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kopić te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja wziął od razu 200


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Gienia
Super Poster



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawelno

 PostWysłany: Nie 15:41, 18 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicure. O DZIWO KOTEK pływał !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęśliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, następnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kopić te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja wziął od razu 200. Nie namyślając się długo


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
eqes
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

 PostWysłany: Nie 23:40, 18 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicure. O DZIWO KOTEK pływał !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęśliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, następnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kopić te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja wziął od razu 200. Nie namyślając się długo zabrał browary i


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Bercik
Poster



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

 PostWysłany: Nie 23:51, 18 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicure. O DZIWO KOTEK pływał !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęśliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, następnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kopić te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja wziął od razu 200. Nie namyślając się długo zabrał browary i pobiegł do nowych przyjaciół


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
eqes
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

 PostWysłany: Nie 23:57, 18 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicure. O DZIWO KOTEK pływał !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęśliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, następnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kopić te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja wziął od razu 200. Nie namyślając się długo zabrał browary i pobiegł do nowych przyjaciół, i tylko cieszyli się


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Gienia
Super Poster



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawelno

 PostWysłany: Pon 16:29, 19 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicure. O DZIWO KOTEK pływał !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęśliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, następnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kopić te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja wziął od razu 200. Nie namyślając się długo zabrał browary i pobiegł do nowych przyjaciół, i tylko cieszyli się, że nie padało.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Bercik
Poster



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

 PostWysłany: Pon 22:26, 19 Mar 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicure. O DZIWO KOTEK pływał !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęśliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, następnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kopić te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja wziął od razu 200. Nie namyślając się długo zabrał browary i pobiegł do nowych przyjaciół, i tylko cieszyli się, że nie padało. Wiec wieczorem zachlali pały


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Gienia
Super Poster



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawelno

 PostWysłany: Nie 18:01, 22 Kwi 2007    Temat postu: Back to top

Dawno dawno temu w Opolskim WOPR-rze żył sobie Zdzisiu - pseudonim Chuck Norris. Był mega ratownikiem, ale pewnego dnia, na cudownej plaży dostrzegł wielkiego, pieknego kota, obok którego siedziało trzech ubranych w garnitury - facectów w czerni.Byli to jego ochroniarze, bardzo smutni ochroniarze, którzy należeli do miłośników tenisa stolowego.
Kotek był kosmitą, bardzo ładnym kosmitą z zielonymi oczami i każdy kto podszedł trochę bliżej widział, że kotek ma także czułki.
Zdzisiu zachwycił się wielkościa zielonych czułek i pomyślał, że chciałby mieć takie same.
Zdzisiu kupił kremówkę wydając ostatnie pieniądze, które miał przy sobie.
Ponieważ kotek był głodny, wyrzucił go do rzeki narażając w ten sposób swoje pazurki z manicure. O DZIWO KOTEK pływał !
I to nawet bardzo dobrze bo popłynął do Szwecji gdzie codziennie wszystkie koty są utylizowane.Na szczęście ochroniarze wywalili kotka na śmietnik krzycząc przy tym "to koniec wstrętny kocie !!!" Lądując w śmietniku kot spostrzegł piekną kocice... to był jednak ostatni widok. Zdzisiu spostrzegł to i ucieszył sie, ponieważ otrzymał świetną okazję aby w końcu obezwładnić buntowniczych ochroniarzy. Narażając swoją kremówkę na nieszczęśliwy wypadek, skoczył jednemu na plecy
i założył pięknego nelsona, następnie przeszedł do
pośredniego masażu serca, wykonując dobrze znany mu schemat BLS. Drugi z ochroniarzy jakimś dziwnym fartem był tak wystraszony , ze stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Zdzisiu żałował, że nie pływa tak wspaniale jakl kotek. W międzyczasie Szczepan , który był trzecim ochroniarzem i doskonałym ratownikiem WOPR, uległ lepszemu Zdzisiowi i wszyscy poszli na piwo = pogodzic sie. Jednak najbliższy bar
był daleko od wieżyczki, więc Szczepan wpadł na pomysł aby kopić te browary i zalać pałe na najbliższej stacji benzynowej. Zdzisiu jako najstarszy poszedł zakupić 100 butelek zimnego Heinekena 0,66 L. A że była promocja wziął od razu 200. Nie namyślając się długo zabrał browary i pobiegł do nowych przyjaciół, i tylko cieszyli się, że nie padało. Wiec wieczorem zachlali pały. Niestety Szcepanowi przypomniało sie


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Opolscy Ratownicy Strona Główna -> Off topic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach